Piotr Konieczny
Szczerze to jestem w ciężkim szoku. Odwiedzałem ten lokal w Sopocie wielokrotnie i nigdy nie było problemu. Tutaj to była ciezka tragedia. Drink Margarita truskawkowa która okazała sie sokiem truskawkowym ala herbapol. Burrito z szarpana wołowina ktora okazala sie plackiem z ryżem i sosem pomidorowym w krym na prozno bylo szukac wolowiny. Na koniec obsługa, każdy może miec gorszy dzień ale tak zniesmaczonej i niezadowolonej jeszcze nie spotkalem.



